piątek, 31 października 2014

Rozdział Ósmy



Okazało się, że Umierio umarł, bo w jego kraju wybuchła fabryka, która robiła alkohol z marchwi. Umierio nie zginąłby, ale obiecał, że pomorze pracownikom przy robieniu alkoholu. Kiamenicie szkoda zrobiło się, bo duch musiał zginąć w tak młodym wieku miał zaledwie 17 lat. Zakolegowali się ze sobą. Umierio przypomniało się, że Kiamenita nie ma gdzie spać, więc pokazał jej starą chatkę nieopodal cmentarza i powiedział:
-Zorientowałem się już dawno, że tu jest ta chatka, więc jak nie masz gdzie spać to możesz tu.
-dziękuje, ale czy ona się czasami nie zawali niedługo.
-Ona tak wygląda ja ją od środka urządziłem i naprawiłem.
Kiamenita wchodząc do chatki oniemiała było tam tak pięknie, że nie mogła wytrzymać i zaczęła krzyczeć:
-Uspokój się to tylko dobrze urządzona chatka. (Powiedział Umierio)
-Dobrze urządzone pomieszczę chciałeś chyba powiedzieć rewelacyjnie urządzone pomieszczenie.
Kiamenita bardzo cieszyła się, że Umierio pokazał jej tą chatkę chciała go przytulić, ale nie mogło, bo to był dych. Nastała noc wojowniczka położyła się do łóżka, gdy zasnęła przyśnił jej się straszny sen. W tym śnie widziała pana Melonika, który plądruje i niszczy doszczętnie planetę. Kiamenita obudziła się cała spocona. Spojrzała na szafkę nocną a na niej siedział Umierio spytała się:
-Co to robisz? Dlaczego tu jesteś jak ja śpię?
-Nie powiem, bo nie mogę a jak powiem to uciekniesz.
-Gadaj, bo inaczej pożałujesz.
-Dobrze powiem podglądam cię jak śpisz. Podglądam cię, dlatego bo jesteś piękna. (Umierio powiedział z wielkim uczuciem).
-Jesteś hory człowieku a a raczej duchu na głowę.
Kiamenita wyszła na dwór trzaskając drzwiami. Nie mogła przyjąć do myśli, że duch powiedział jej, że jest piękna. Była jednocześnie rozwścieczona jak i bardzo szczęśliwa. Usiadła przed drzwiami i z nieznanych powodów zaczęła płakać.
-, Dlaczego płaczesz? (Spytał Umierio)
-, Bo od dawna nikt mi nie powiedział tak miłych słów.
- Nie płacz już i idź się połóż do łóżka, bo jest jeszcze noc.
Kiamenita posłuchała ducha i poszła spać. Ocknęła się rankiem Umierio znowu patrzył się na nią z szawski nocnej. Wstała napiła się wody i po dłuższym zastanowieniu zapytała go.
-Całą no siedziałeś i się na mnie patrzyłeś?
- Nie całą noc zrobiłem sobie pięciu minutową przerwę na zobaczenie czy nikt nie idzie.
Kiamenita wiedziała, że Umierio się w niej zakochał. Postanowiła mu od samego początku oznajmić żeby się w niej odkochał. Wojowniczka uważała, że nie morze być w związku z duchem, chociaż też czuła do niego zauroczenie.
Postanowiła ubrać płaszcz z dużym kapturem żeby jej zakrył twarz i udać się do domu po ciuchy. Miała plan żeby wejść i wyjść niezauważona. Gdy była już w domu i miała wychodzić dojrzał ją jej ojciec i powiedział:
- Wiedziałem, że jesteś od samego początku. Dlaczego uciekłaś?
- Tato nie chcę się z tobą kłócić, ale to wszystko było dla mnie za trudne. Nie widziałam innego wyjścia.
- Jak nie chcesz wracać do domu, bo znając ciebie nie chcę to chodziarz powiedz gdzie mieszkasz.
-Nie twoja sprawa ojcze. Ja dobrze też wiem, że w domu jest król z strażnikami i nas podsłuchują.
Kiamenita, gdy to powiedziała znikła w ogniu i pojawiła się na cmentarzu.
 A tam Umierio zaprosił ją od razu do chatki. W chatce było przygotowane śniadanie dla Kiamenity.






środa, 29 października 2014

Informacja nr 1



Od dawna chciałam wam pokazać jak dokładnie wygląda Planeta Cimero.
Planeta ta jest barwna ma dużo wody w sobie i dużo niezwykłych miejsc.
Mieszkańcy planety i na ogół wszyscy mieszkają tylko na jednej połowie Cimero, ponieważ nie jest dużo tych mieszkańców. Mieszkańcy opiekują się drugą połową planety żeby jej nie zniszczyć i nie zatracić. Planeta ta jest jedną z dziesięciu największy planet.          


                                                                Cimero

Drobna informacja



Chciałabym wszystkich poinformować, że na blogu, co jakiś czas będą trafiać się informacje na temat Planety Kiamenity.
Będę wstawiać tylko te informacje żebyście dowiedzieli się, co nieco o Planecie Cimero. Mam nadzieje, że moja propozycja wam się spodoba. Do następnego rozdziału.

Rozdział siódmy



Mężczyzna z dymu wziął Kiamenite za szyje i przyparł do ściany. Strażnicy i królowie chcieli odciągnąć Mężczyznę. Nie udało im się to, bo mężczyzna miał taką potężną moc, że wszystkich wyrzucił przez drzwi i okna. Strażnicy chcieli jeszcze raz spróbować uratować Kiamenite, ale królowie powiedzieli:
- Nie idźcie i tak wam się nie uda. Kiamenita jest skazana na pewną śmierć.
Strażnicy posłuchali nikt nie próbował uratować wojowniczki. W zamku Mężczyzna Dusił Kiamenite i krzyczał zapłacisz mi za to. Nie wiedziała, co mu zrobiła, że chce ją zabić. Powoli umierała, ale resztką siły podpaliła zjawę. Zjawa paląc się zaczęła uciekać, gdy wyleciała z zamku strażnicy zauważyli ją i zaczęli ją gonić a wtedy król Cimero (Planeta Kiamenity) pobiegł do niej i zaczął ją lekko szturchać i pytać się czy nic jej nie jest. Kiamenita wtedy wstała i powiedział:
-Królu nie martw się, bo nic mi się nie stało tylko mi się sukienka popsuła.
Kiamenita wyszła z zamku jakby nic jej się nie stało wszyscy chcieli ją zabrać do szpitala, ale ona nie chciała tylko stanęła w płomieniach i teleportowała się do domu. W domu Kiamenita zobaczyła ojca śpiącego na fotelu przed kominkiem, więc obudziła go a on ze zdziwieniem zapytał.
-, Co ci się stało droga córko.
- Nic tato nie martw się była tylko drobna walka na balu.
-Drobna walka a wyglądasz jakbyś wróciła po wojnie jakiejś.
Gdy ojciec wypowiedział te słowa do domu wparował król z ratownikami i zabrał Kiamenite siłą do szpitala. Wojowniczka opierała się, ale i tak musiała jechać do szpitala. W szpitalu zrobili jej kilka podstawowych badań i kazali zostać dwa dni na obserwacji. Kiamenita powiedziała:
- Dobrze zostanę na dwa dni obserwacja pod jednym warunkiem. Po wyjściu z szpitala będę mogła zostać prawą ręka króla.
- Nie możesz zostać moją prawą ręką, bo jak ja już wspominałem nie znamy się tak dobrze. (Powiedział król)
-To ja się tu narażam dobrze wiesz, że mógł ciebie zaatakować!
-Nie będziesz się tak zwracać do króla jeszcze raz tak się odezwiesz a pożałujesz!
Kiamenita położyła się na łóżku i odwróciła się tyłem do wszystkich i poszła spać. Gdy obudziła się wczesnym rankiem była nadal wkurzona, więc postanowiła uciec. Wiedziała, że będą ją szukać w domu, więc podjęła straszny krok. Krokiem tym było żeby iść na stary cmentarz (To ten sam cmentarz, na którym spotkała Umierio.) Kiamenita poszła tam na oczątku myślała, że Umierio wyskoczy z grobu i ją wystraszy, ale go w gule nie spotkała. Gdy stała chwile rozglądając się i nikogo nie widziała postanowiła usiąść spokojnie pod drzewem.  Siedziała pod drzewem dobre półgodziny później coś ją skłonił żeby podeszła do grobu Umierio. Gdy stała przed grobem zaczął on się powoli trząść Kiamenita chciała uciekać, ale wiedziała, że tutaj będzie bezpieczna. Z grobu wyleciał biały dym a w nim ukazał się duch (Umierio). Podszedł do Kiamenity i powiedział:
-Nie bój się nic ci nie zrobię. Nie chce cię do niczego nakłonić.
Wojowniczka jakby nigdy nic się nie stało poszła i usiadła pod drzewem. Duch był zaskoczony jej zachowaniem i podszedł do niej i spytał:
-Dlaczego nie uciekasz przedtem jak mnie widziałaś to uciekłaś tam gdzie marchew rośnie. (Mówiło się tak u nich, bo mieli durzą gospodarkę marchwi.)
Odpowiedziała:
-Bo zrozumiałam, że nie mogę się ciebie bać. A i tak nie mam gdzie iść.
- Jak to nie masz gdzie się podziać. Przecież musisz mieć jakiś dom?
- Mam dom, ale uciekłam
-dlaczego, jeśli mogę się spytać?
-Nie obraź się, ale to nie twoja sprawa. I bardzo bym chciała żebyś nie leciał nigdzie i nie rozpaplał, że tu się chowam.
Umierio poszanował, że Kiamenita nie chciała mu powiedzieć, dlaczego uciekła i usiadł obok niej i rozmawiali do późnego popołudnia.


wtorek, 28 października 2014

Warzna informacja



Chciałabym wszystkich poinformować, że rozdziały na bloga mogę wstawiać rzadziej. Ponieważ jest szkoła ja mam teraz codziennie dużo lekcji i nauki, więc praktycznie nie wchodzę na komputer a jak już wchodzę to na mniejszą godzinę. Więc nie wychodzę praktycznie z domu nawet nie widuje się z moją najlepszą przyjaciółką, bo muszę się uczyć. Wiec chciałam was tylko poinformować.